- Jeszcze wrócę, co mnie nie zabije, to mnie wzmocni - powiedział po przegranej walce z Oleksandrem Usykiem (10-0, 9 KO) o pas WBO wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO).
- Nie miałem recepty, żeby podejść, Usyk świetnie chodził na nogach, uciekał, nie mogłem go sięgnąć swoimi ciosami - analizował swoją porażkę "Główka". - Opuszczałem ręce, chciałem, żeby się wystrzelał, ale niestety dobrze rozkładał siły, nie udało się. Przepraszam wszystkich!
Krzysztof Głowacki stracił mistrzowski pas World Boxing Organization w drugiej obronie. Trofeum zdobył w sierpniu zeszłego roku, nokautując Marco Hucka. W kwietniu Polak wypunktował Steve'a Cunninghama.