Były mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) przejdzie niedługo zabieg prawego łokcia. 30-letni pięściarz z Wałcza nabawił się kontuzji w trakcie wrześniowej przegranej walki ze złoty medalistą olimpijskim Oleksandrem Usykiem.
- Mam prawą rękę do generalnego remontu. Uszkodziłem sobie nadgarstek i łokieć. O ile sprawę z nadgarstkiem powinny załatwić zastrzyki, to z łokciem jest gorzej. Czeka mnie zabieg i pewnie kilka tygodni rehabilitacji, więc raczej do końca roku będę musiał odpoczywać - mówi popularny "Główka".
W przeszłości pięściarz grupy Sferis KnockOut Promotions miał problemy z lewym łokciem, który tym razem nie ucierpiał w walce i przygotowaniach. Na ring Głowacki wróci najwcześniej na wiosnę.
- Porażka boli, ale oczywiście nie załamuję się, tylko wyciągam wnioski, poprawiam błędy i wracam z pasem w przyszłym roku - deklaruje jeden z czterech mistrzów świata w polskim boksie zawodowym.