W najbliższy czwartek były mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Głowacki (26-1, 16 KO) przejdzie operację prawego łokcia, a na ring będzie mógł wrócić na początku przyszłego roku. Chętnych do walki z popularnym "Główką" nie brakuje, a wśród nich pojawił się m.in. były mistrz Europy Mateusz Masternak, który zadeklarował, że z ochotą podjąłby takie wyzwanie.
- Jeśli Masternak szuka guza, to chętnie mu go nabiję. A tak na poważnie, to jestem na taką walkę otwarty i bardzo chętnie podejmę rękawice. Najbliższa gala Polsat Boxing Night ma być na początku przyszłego roku. Ja wtedy będę już gotowy do walki, więc jeśli kibice chcą zobaczyć takie zestawienie, to ja nie mam z tym problemu - powiedział Głowacki, który we wrześniu poniósł pierwszą zawodową porażkę, przegrywając na punkty ze złotym medalistą olimpijskim Oleksandrem Usykiem.
Przymiarki do walki Głowackiego z Masternakiem były czynione już kilka lat temu, kiedy "Master" dzierżył pas mistrza Europy, ale ostatecznie obaj zawodnicy poszli w zupełnie innych kierunkach.
- Nie ma między nami wielkiej miłości, ale myślę, że obaj byśmy podeszli do tematu czysto sportowo. Być może to dobry moment dla nas obu na taki pojedynek - mówi pięściarz grupy Sferis KnockOut Promotions.
Msaternak ostatni zawodowy pojedynek stoczył w kwietniu. Wkrótce wygaśnie także jego umowa z niemiecką grupą Sauerland Event.