Krzysztof Zimnoch (19-1-1, 13 KO) zakończył sparingi przed walką z Marcinem Rekowskim (17-3, 14 KO). Pięściarze skrzyżują rękawice 22 października na gali organizowanej w Kopalni Soli w Wieliczce.
- Jestem bardzo zadowolony z tych przygotowań, sporo sparowałem, najczęściej trzy razy w tygodniu. Nie sparowałem z wielkimi nazwiskami, ale z wieloma rywalami, którzy byli głodni walki i trzeba było na nich uważać w każdym momencie - zdradza 33-latek, który od kilkunastu miesięcy do swoich walk przygotowuje się w Londynie.
Zimnoch po raz pierwszy przepracował obóz treningowy z nowym trenerem Richardem Williamsem, licząc na dużo lepszą dyspozycję niż w tegorocznych walkach z Mikem Mollo i Konstantinem Airichem.
- Na pewno dużo pracowaliśmy nad lewym prostym i obroną, bo tego w ostatniej walce brakowało. Poza tym trener przykładał uwagę do każdego ruchu i wyłapywał nawet najmniejsze błędy, co mnie cieszy, bo ja lubię cały czas się poprawiać - przekonuje Zimnoch.
Walka Zimnocha z Rekowskim będzie główną atrakcją organizowanej 125 metrów pod ziemią gali w Wieliczce. Sympatycy szermierki na pięści podczas tej imprezy zobaczą także m.in. walki Kamila Łaszczyka z Piotrem Gudelem, Jordana Kulińskiego z Andrzejem Sołdrą oraz rewanż Marka Matyi z Norbertem Dąbrowskim.