25 lutego na gali w Szczecinie na ring wróci dobrze zapowiadający się pięściarz wagi półciężkiej Paweł Stępień (5-0, 4 KO). Będzie to dla niego pierwszy ringowy występ po przejściu zabiegu udrożnienia zatok i przegrody nosowej.
- Różnicę w oddychaniu powinienem odczuć przede wszystkim podczas sparingów i samej walki. Na treningach na worku jeszcze tego aż tak bardzo nie czuć, zwłaszcza, że jest zima i często chodzi się z zakatarzonym nosem - komentuje Stępień, który pochodzi ze Szczecina.
Dla podopiecznego trenera Andrzeja Gmitruka będzie to drugi występ przed własną publicznością. W maju ubiegłego roku na gali w Szczecinie Stępień wygrał przed czasem z Wasylem Kondorem, zaś we wrześniu pokonał na punkty Norberta Dąbrowskiego.
- W tym roku liczę na kolejnych wymagających rywali. Chcę boksować z coraz mocniejszymi zawodnikami i uczyć się boksu w praktyce. Szybkie nokauty nie sprawiają, że rozwijam się jako pięściarz. Podobnie sparingi z zawodnikami, których dobrze znam, dlatego będę chciał w tym roku wyjechać na sparingi poza Polskę. Pojawił się pewien sponsor, który mi w tym pomoże - zdradza Stępień.
Nazwisko rywala pięściarza ze Szczecina może się jeszcze zmienić. Początkowo miał nim być Emmanuel Feuzeu, jednak według najnowszych informacji pięściarz z Kamerunu wycofał się z pojedynku.
- Słyszałem, że Feuzeu zgodził się na walkę, a potem zmienił zdanie. Wiem jednak, że już zaklepane jest inne nazwisko, chociaż poczekam z oficjalnymi informacjami na promotorów. Ja liczę na kogoś wymagającego, bo tylko w ten sposób można coś osiągnąć. Dodatkowo boksuję u siebie, więc nie mogę rozczarować swoich kibiców - podsumowuje Stępień, który do tej pory przygotowywał się do występu w Szczecinie, a od przyszłego tygodnia rozpocznie treningi oraz sparingi w Warszawie.
Głównym wydarzeniem szczecińskiej gali będzie rewanż Krzysztofa Zimnocha z Mikem Mollo. Kibicom w Azoty Arenie zaprezentują się także m.in. Kamil Szeremeta, Michał Syrowatka oraz Kamil Młodziński, który zmierzy się z Tomaszem Królem.
Kup bilet na galę w Szczecinie. Zobacz rewanż Zimnoch - Mollo >>