Krzysztof Zimnoch (21-1-1, 14 KO) pokonał przez techniczny nokaut po szóstej rundzie Mike'a Mollo (21-7-1, 13 KO) w głównym wydarzeniu gali w Szczecinie. Amerykanin liczony był już w drugim starciu, jednak narożnik poddał go ostatecznie przed rozpoczęciem siódmej odsłony.
Pierwsza runda była bardzo spokojna z obu stron, jednak w drugiej Amerykanin postanowił ruszyć na rywala. Wykorzystał to Zimnoch, który jednym z kontrataków ściął przeciwnika z nóg. Polak trafił lewym sierpowym i Mollo z trudem dotrwał do przerwy.
W kolejnej odsłonie Amerykanin niemal po każdym przyjętym ciosie słaniał się na nogach, ale przetrwał i to starcie. Zimnoch zostawił dużo sił w dwóch poprzednich rundach i dał się zepchnąć Mollo do obrony w czwartym starciu. W kolejnej rundzie Polak wrócił do boksowania lewym prostym i spokojnie czekał na okazję do ataku.
Zimnoch wygrywał kolejne starcia, ale nie był w stanie posłać Amerykanina na deski. Mollo momentami wyglądał na bezbronnego, jednak pozwolił na kolejne nokdauny. Amerykanina poddał dopiero sam Colonna, kiedy zobaczył jak jego pięściarz z zakrwawioną twarzą zmierza do narożnika na miękkich nogach po szóstej odsłonie.
Tym samym Zimnoch wziął udany rewanż za ubiegłoroczną porażkę z Mollo, który w lutym ubiegłego roku znokautował go już w pierwszej rundzie.