- Kiedy Zimnoch będzie gotowy na Szpilkę? Wtedy kiedy będzie trzeba - mówi Richard Williams, trener Krzysztofa Zimnocha (21-1-1, 14 KO) o potencjalnej walce z Arturem Szpilką (20-2, 15 KO). Niewykluczone, że za kilka miesięcy polscy kibice doczekają się hitowej walki.
Williams był zadowolony z postawy swojego podopiecznego podczas wczorajszej gali w Szczecinie, gdzie Zimnoch wygrał przed czasem z Mike'm Mollo, biorąc udany rewanż za ubiegłoroczną porażkę. Brytyjczyk po raz drugi stał w narożniku Białostoczanina.
- Zaczęliśmy wspólne treningi pół roku temu i chyba gołym okiem widać progres jaki zrobił Zimnoch. Przede wszystkim nauczył się w ringu myśleć i wykorzystywać swoje atuty. Poprawił też technikę i siłę. Wszystko zmierza we właściwym kierunku. Przed tą walką Mollo chwalił się, że tylko Szpilka był w stanie posłać go na deski. Teraz Zimnoch zrobił to samo - ocenił Williams.
Kilka dni przed szczecińską galą, w mediach odżył temat walki pomiędzy Zimnochem i Arturem Szpilką. Williams jest przekonany, że białostoczanin jest w stanie poradzić sobie w ringu z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
- Jeśli widzieliście co udało nam się zmienić przez pół roku, to pomyślcie, jak Zimnoch rozwinie się jeszcze przez kolejne miesiące. Za kolejne pół roku on może być o wiele lepszym pięściarzem niż dzisiaj. Jeśli to Szpilka będzie jego kolejnym rywalem, to Zimnoch będzie na niego gotowy. Nie ma sensu mówić o walkach, które są tylko teoretycznie możliwe - podsumowuje angielski trener polskiego pięściarza.