Z przyjemnością informujemy, że rozpoczęła się sprzedaż biletów na 7 edycję gali Międzyzdroje Seaside Boxing Show. Bilety do nabycia na www.ebilet.pl - kliknij>>>
W pojedynku głównym, najlepiej zapowiadający się Polski prospect wagi junior ciężkiej, Michał Cieślak zmierzy się z niezwykle utalentowanym Finem Jarno Rosbergiem. Cieślak nokautuje kolejnych rywali i pewnie kroczy po największe bokserskie triumfy.
Pojedynek bezpośrednio porzedzający walkę wieczoru to również gwarancja boksu na najwyższym poziomie, oto bowiem pogromca b. Mistrza Europy Rafała Jackiewicza, Kamil Szeremeta stanie przed arcytrudnym zadaniem. Musi pokonać Arthura Hermanna. Szeremeta po powrocie z USA, gdzie nauki bokserskie pobierał od światowej czołówki, liczy na walki z najlepszymi. By to osiągnąć potrzebuje wyraźnej wygranej nad Hermannem.
Pojedynek nr 3 przyprawi kibiców o gęsią skórkę, o oto widowiskowy Sasun Karapetyan stanie naprzeciw niepokonanego Ukraińca Artema Karpetsa.
W innych pojedynkach kibicom zaprezentuje się piękna i utalentowana Ukrainka z polskim paszportem - Sasza Sidorenko - oraz znany z występu na gali Polsat Boxing Night 3, Piotr Gudel.
Palące słońce, złoty piasek, powiew morskiej bryzy i najlepsze pojedynki bokserskie tego lata - to "danie" które zaspokoi najbardziej wybredne gusta.
Międzyzdroje Seaside Boxing Show VII to wydarzenie, którego nie można przegapić.
Serdecznie zapraszamy!
Zapraszamy do obejrzenia skrótu amerykańskiej części przygotowań Kamila Szeremety (9-0, 1 KO) do walki z byłym mistrzem Europy Rafałem Jackiewiczem (46-12-2, 21 KO). Białostoczanin do pojedynku, który odbędzie się 18 kwietnia na gali Wojak Boxing Night w Legionowie, szykuje się w Nowym Jorku już od czterech tygodni.
Brązowa medalistka mistrzostw Europy oraz siedmiokrotna mistrzyni Ukrainy Oleksandra Sidorenko podpisała kontrakt z grupą Konspol Babilon Promotion. 28-letnia pięściarka swój zawodowy debiut zanotuje 18 kwietnia na gali Wojak Boxing Night w Legionowie.
Sidorenko ma na swoim koncie także srebrny medal mistrzostw świata w kickboxingu oraz wygraną w turnieju im. Feliksa Stamma. Ukrainka, która prowadzi zajęcia w szkole sztuk walki w Łomiankach, gdzie na co dzień mieszka, miała niedawno okazję sparować z przymierzaną do pojedynku o mistrzostwo świata wagi super lekkiej Ewą Piątkowską.
Pięściarka pochodząca z ukraińskiej Winnicy kilka tygodni temu otrzymała również polskie obywatelstwo. Nazwisko jej pierwszej rywalki na zawodowym ringu ma zostać ogłoszone w ciągu kilku najbliższych dni. Sashka, jak nazywają ją bliscy, ma imponującą liczbę dokonań sportowych:
2004 - Prize-winner of Kickboxing World Championship
2006 - Champion of World Cup in Kickboxing
2005 – Champion of Ukrainian Boxing Championship
2007 - Champion of Ukrainian Boxing Championship
2008 - Champion of Ukrainian Boxing Championship
2010 - Champion of Ukrainian Boxing Championship
2011 - Champion of Ukrainian Boxing Championship
2012 - Champion of Ukrainian Boxing Championship
2013 - Champion of Ukrainian Boxing Championship
2005 – Participant of European Boxing Championship (Norway)
2006 – Participant of World Boxing Championship (India)
2007 - Participant of European Boxing Championship (Denmark)
2008 – 5th prize-winner of World Boxing Championship (China)
2009 - Prize-winner of European Women's Boxing Championship
2010 - 5th prize-winner of World Boxing Championship (America, Barbados)
2012 – Participant of Licensing World Boxing Championship (China)
2013 - Champion of International „Feliks Stamm” Tournament for Elite Men and Women (Poland)
2013 - Champion of International Tournament (Class A) (Kazakhstan)
Poniżej krótki popis możliwości "Sashy" na tarczy:
W walce wieczoru rewanż pomiędzy Pawłem Głażewskim (23-2, 5 KO) a Maciejem Miszkiniem (16-3, 4 KO). Pojedynek w wadze półciężkiej na dystansie 10 rund to nie tylko spełnienie ambicji obu pięściarzy, ale wyjście organizatorów naprzeciw oczekiwaniom kibiców, którzy domagali się rewanżu Miszkinia z Głażewskim. Ich ubiegłoroczne starcie w Legionowie rozgrzało publiczność do czerwoności swym przebiegiem oraz nieco kontrowersyjnym werdyktem, przyznającym zwycięstwo, w tym bardzo wyrównanym pojedynku, Głażewskiemu. Eksperci zgodnie twierdzą, iż to starcie było absolutnym hitem 2014 roku.
W drugiej walce wieczoru niepokonany Kamil Szeremeta (9-0, 1 KO) zmierzy się z Rafałem Jackiewiczem (46-12-2, 21 KO) - b. Mistrzem Europy i pretendentem do tyt. Mistrza Świata IBF. Napięcie między pięściarzami narastało w zastraszającym tempie, głównie za sprawą obraźliwych wywiadów, jakich udzielili obaj Panowie, zgodnie twierdząc, że sprawa znajdzie swój finał na ringowych deskach w Legionowie.
Ponadto organizatorzy przewidzieli 4 inne pojedynki zawodowe. Jak co roku karta walk będzie bardzo mocną stroną całego widowiska, o którego oprawę zadbają organizatorzy - Konspol Babilon Promotion oraz Sferis KnockOut Promotions - których ubiegłoroczna impreza w Legionowie została okrzyknięta mianem "Polskiego Las Vegas".
Bilety do nabycia na www.ebilet.pl - kliknij>>>
W głównym wydarzeniu gali Wojak Boxing Night w Toruniu, Krzysztof Głowacki (24-0, 14 KO) pokonał jednogłośnie na punkty Nurego Seferego (36-7, 20 KO). Pojedynek był eliminatorem do tytułu mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej. Po dwunastu rundach sędziowie punktowali 118-110, 118-110, 120-108.
W pierwszych rundach Polak starał się boksować spokojnie. Pięściarz z Wałcza aktywnie poruszał się na nogach i szybko rozrywał dystans po dynamicznych seriach ciosów w półdystansie. W kolejnych dwóch rundach Głowacki zaczynał wydłużać kombinacje uderzeń, a Seferi inkasował coraz więcej ciosów.
Głowacki starał się bić w różnych płaszczyznach, pamiętając o uderzeniach na korpus, które osłabiały starającego się wywierać presję Albańczyka. Z biegiem następnych rund przewaga Polaka robiła się coraz wyraźniejsza. Seferi nie miał pomysłu jak poradzić sobie z dynamicznym w ataku i czujnym w obronie rywalem.
W drugiej połowie pojedynku aktywność Głowackiego trochę spadła. Polak polował na pojedyncze mocne uderzenia, jednak dalej nie pozwalał rozwinąć skrzydeł Seferemu. Albańczyk próbował skrócić dystans i atakować seriami, jednak trafiał rzadko.
Ostatnie minuty walki nie przyniosły wielkich zmian. Głowacki kontrolował dystans, trafiał Albańczyka potężnymi uderzeniami, jednak nie był w stanie posłać go na deski. W końcówce finałowej rundy "Albański Tyson" zachwiał się na nogach po serii ciosów Głowackiego, jednak przetrwał kryzys i dotrwał do gongu kończącego rywalizację. Polak dzięki tej wygranej odebrał Seferemu tytuł mistrza Europy WBO kategorii cruiser.
Fotorelacja z gali - kliknij >>>